Czasami opłaca się przeglądać internety...naprawdę. To nie tylko strata czasu, czasami można się natknąć na coś tak miażdżącego...dzisiaj to nastąpiło.
Kawałek Pezeta, stary jak świat, zawsze kopie tak samo. Mówi się, że kultura hip-hop jest prymitywna itd. Jest to oczywiście śmieszne, bo mówią tak ludzie, którzy nigdy nie słyszeli porządnego hip-hopu z treścią i dobrą muzyką. Bazują na stereotypach. Dzisiaj wpadłem na cover tej piosenki w bardzo ciekawym wykonaniu, meeega.
Swego czasu Michał Urbaniak wspominał, że jazz ma wiele wspólnego z hip-hopem. Tutaj mamy tego przykład. Tak naprawdę utwór ten, w wykonaniu Andrzeja Dąbrowskiego, pokazuje że teksty hip-hopowe mają swoją ponadczasową wartość i niewiele różnią się od hitów muzycznych o błahych tekstach, przyjmowanych przez publikę bez grymasu na twarzy. Wręcz przewyższają je swoim przesłaniem i prowadzą do pewnych refleksji. Enjoy!
P.S Muszę przeprosić za ostatnią lekką absencję tutaj, ale nałożyło się sporo zajęć i pochłania to sporo mojego czasu. Niedługo wrócę z nową energią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz