piątek, 30 maja 2014

Muzyka oknem na świat #1

Tytuł nieprzypadkowy. Wszelkie brzmienia jakie wpadają w moje głośniki otwierają przede mną wrota nowych doznań. Pokazują rzeczy specyficzne dla danych rejonów świata, to takie piękne jak muzyka może stać się wizytówką niektórych krajów. Jednak dzisiaj zarzucę dwoma recenzjami kupionych niedawno płyt, a odkrytych trochę wcześniej. Postaram się zrobić z tego pewien cykl i wrzucać na bieżąco recenzje zakupionych płyt! Zapraszam!

Łona/Webber "Cztery i pół" 
Duet rapersko-producenki ze Szczecina. Dwóch strasznie inteligentnych gości, co widać w warstwie tekstowej piosenek czy wywiadach. O czym jest ta płyta? Ogólnie o wszystkim. Pokazuje ona wiele ciekawych sytuacji z życia, pewnych procesów czy tego co gryzie autora na co dzień. Łona zwraca uwagę na kilka specyficznych zachowań u ludzi, które go irytują w 'Nie ma nas' czy 'Patrz Szerzej'. Mamy też genialny storytelling w 'Nocny ekspres' i 'Święty Spokój'. Warstwa tekstowa płyty jest świetna. Bardzo dobre przemyślenia szczecińskiego rapera są podsycane raczej lekkimi, trochę elektronicznymi bitami. Mamy też świetne sample w wymienionym wyżej 'Nie ma nas' czy 'Honyszke Kojok'. Jeśli ktoś poszukuje płyty przy której czasami się zaśmieje, czasami zapłacze, a w ostateczności zostanie zmuszony do przemyślenia swojego zachowania to trafił idealnie. Tak jak wspomniałem warstwa muzyczna jest dość lekka i świetna do przyswojenia dla przeciętnego słuchacza. Jeśli jesteś zwykłym Januszem, który kojarzy hip-hop z wulgaryzmami i ogólnym prostactwem to nie ruszaj tej płyty, jeśli nie chcesz się srogo zdziwić i przerazić, że taką muzykę mogą robić ludzie inteligentni z wyczuciem rytmu i smaku. Ode mnie dostaje ona 8/10.

Rasmentalism "Za Młodzi na Heroda"
Co za debiut! Oczywiście ten duet wydał już wcześniej trzy nielegalne albumy, jednak ta płyta jest ich oficjalnym debiutem w Empikach. No i jest mocno! Jak dla mnie strasznie zmiażdżyli scenę hip-hopową w tym roku. Szturmem zdobywają nagrodę za debiut roku jak i płytę roku. Wszystko jest tutaj perfekcyjne. Na płycie od pierwszej piosenki mamy mocne uderzenie energii. 'Dobra Muzyka' już pokazuje, że ta płyta będzie czymś wartym uwagi. Dopiero potem okazuje się, że jest czymś co nie ucieknie nam z głowy po tygodniu czy miesiącu. Będzie wracać i wracać jak bumerang. Każdy numer ma w sobie świetne wersy, które siadają w głowie na dłużej. Ile razy męczyłem niektóre zwrotki całymi dniami. Jak opętany nuciłem refreny czekając na odsłuch. Istne piekło.
Zacznę od warstwy muzycznej. Jak dla mnie Mentos rozpierdolił tutaj scenę totalnie. Bity tak mocno siadają w głowie, wszystkie sample są dobrane w genialny sposób. Już obok samych podkładów nie da się przejść obojętnie. De facto mogli ją wypuścić jako instrumental i byłaby dla mnie kandydatem na płytę roku. Minęło już pół roku, a dalej jaram się nią tak bardzo! Warto pochwalić jeszcze Menta za świetną zwrotkę w chillowym kawałku 'Gdzie jest M?'. Pięknie pan nawinął panie producencie! Szacuneczek!
Teksty! Jest lekko, jednak nie bezrefleksyjnie. Wszystko jest zarapowane w tak lekkim stylu, który wywołuje świetny nastrój od razu, bez większego wysiłku. Flow Rasa w niektórych kawałkach miażdży niemiłosiernie. Jednak jeśli chodzi o samą warstwę liryczną. Jest bardzo dobrze, wszystko świetnie wpasowuje się w całość, radzę przesłuchać i wyłapać kilka świetnych zabiegów w piosenkach, które pokazują kunszt Rasa.
Featuringi! Świetnie dobrali chłopaki gości. Jak mówili w wywiadach nie brali do nich nikogo na siłę. Wybierali swoich znajomych, którzy wpasowali się w całość zajebiście. Najbardziej zaimponował mi chyba Spinache i Małpa. Z resztą...każdy gość trzyma na tej płycie poziom, nie da się tego ukryć! Dodatkowo cała płyta zamknięta jest ciekawą klamrą, czyli kawałkami 'Dobra Muzyka' i 'Ładne Życie'. Jest to nazwa pierwszej nielegalnej płyty tego duetu. Ciekawy zabieg.
Co jeszcze można powiedzieć o tej płycie? Jest prześwietna. W dodatku zbliża się wakacyjny okres, w który całość wpasowuje się klimatem idealnie. Kiedy mam gorszy nastrój włączam Rasmentalism i rzeczywistość staje się od razu kolorowa, nie da się inaczej! Jeśli jeszcze nie przesłuchaliście tej płyty polecam, klasyk! Dla mnie 9.5/10.
Jeśli ktoś chce na początek tylko zapoznać się z tą płytą to najlepszymi kawałkami będą 'Niebomby', 'Umarł Król, Niech Żyje Król' oraz 'OFF'. Po przesłuchaniu tej trójki musicie się zakochać w ich brzmieniu i chcieć więcej! Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz